fbpx

Recenzja książki Sezon pająków Barbary Baraldi

Bardzo lubię książki o tematyce kryminalnej, więc Sezon pająków Barbary Baraldi okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę moich gustów literackich. Podobnie, jak Spotkanie Agnieszki Ptak, Sezon pająków również dzieje się a terenie Włoszech (a dokładniej Turynu), więc nie wychodzimy z klimatu!

Sezon pająków Barbary Baraldi

Osadzony we włoskim klimacie Sezon Pająków naprawdę mnie pochłonął. Bardzo lubię powieści oparte na prawdziwych czasach, wypełnione tamtejszym klimatem, realiami i problemami, z jakimi mogli borykać się ludzie. A Włochy w latach osiemdziesiątych nie były sielankowym miejscem. Pojęcie seryjnego mordercy nie weszło jeszcze do powszechnego słownika Włochów, choć niedługo miało się to zmienić. To właśnie w tych niespokojnych czasach pojawia się prawdziwy potwór, który jak pająk opłata tajemniczymi morderstwami nie tylko Włochy, a cały trójkąt zła.

Muszę przyznać, że liczyłam na nieco więcej samych pająków i odniesień do nich! Sam wątek pająków, które pewnej nocy pojawiły się na moście imienia Wiktora Emanuela II został pewnym niedopowiedzeniem, który zapewne był symbolem przyjazdu potwora do Turynu i nocy pierwszego morderstwa na terenie Włoch. Jak myślicie?

Książka jest na tyle wciągająca, że ma się ochotę czytać ją aż do ostatniej linijki. Początkowo rozkręca się powoli, a akcja wydaje się niespójna, aby po kilkudziesięciu kartkach okazało się, że fakty łączą się w jedną spójną, mroczną całość. Co tajemniczy potwór, seryjny morderca ma wspólnego z Watykanem, lożą masońską, okultyzmem i ezoteryką? Dowiecie się na kartach Sezonu Pająków.

Prawdziwe włoskie potwory

Muszę przyznać, że tajemniczy potwór z Sezonu pająków nakłonił mnie, aby zapoznać się z prawdziwymi seryjnymi mordercami, którzy grasowali na terenie Włoch w latach osiemdziesiątych – a było ich kilku! Zaczynając od Pietro Pacciani – zwanego Potworem z Florencji (który zresztą natchnął Thomasa Harrisa do napisania powieści Hannibal), historia poznała również Donato BilanciaPotwora z Ligurii o pseudonimie „Walter”, Luigi Chiatti – Potwora z Foligno oraz Roberto SuccoPotwora z Mestre.

A co, jeśli cała historia Sezony Pająków okazała się prawdą, a na terenie Turynu naprawdę grasował seryjny morderca zwany Potworem z Turynu? Okazuje się, że wiele w tym prawdy! Prawdziwym turyńskim potworem, który zamordował w latach 1983–1986 dziesięć prostytutek był Giancarlo Giudice, który swoją drogą od 2008 roku przebywa na wolności!

Książkę Sezon pająków Barbary Baraldi mogłam przeczytać dzięki uprzejmości @wydawnictwo LeTra @Wydawnictwo ARKADY (Przy „Modiglianim”). Dziękuję serdecznie!

Agnieszka

To może Cię zainteresować

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *