Cześć!
Odkąd kupiłam nowy stół i stoik kawowy, kawowe okręgi na jasnym drewnie przypominają mi o tym, że muszę kupić podkładki pod kubki. A że przypominam sobie o tym tylko, jak jestem w domu, a nie w sklepie z dekoracjami, to nadal nie kupiłam żadnych. Te, które widziałam, wydawały mi się nieładne, tandetne i niepasujące do mojego wnętrza i dlatego postanowiłam zrobić je sama, wykorzystując markery z farbą Pilot Pintor. Zobaczcie, co z tego wyszło!
Markery, które piszą po wszystkim
Jak zobaczyłam, że markery Pilot Pintor piszą po wszystkim, pomyślałam „mhm jasne – sprawdźmy to” i zabrałam się za testowanie. Plastik, guma, korek, wosk, ceramika, porcelana, minerały, skóra, styropian, karton, papier, metal, szkło materiał drewno – markery miały pisać na wszystkich tych materiałach – i piszą! A do tego, w przeciwieństwie do innych markerów tego typu – nie pozostawiają tłustych plam na kartkach. Najbardziej zaskoczyło mnie to, że markery doskonale poradziły sobie na trudnym terenie, jakim jest korek! Sami widzicie, że kolory są bardzo wyraźne, a krycie doskonałe! W zestawie, który wybrałam, były 4 markery oraz 6 korkowych podkładek pod kubki, więc można było się nieźle zabawić. Dołączone do zestawu markery to M1,4 mm – zielony, różowy, pomarańczowy i żółty – możecie zobaczyć je na zdjęciu powyżej. To oczywiście nie wszystko, co reprezentują markery Pintor! Występują one w czterech wariantach umożliwiających pisanie z minimalną i maksymalną grubością:
- EF – 0,5-0,7 mm
- F – 0,9-1,5 mm
- M – 1,5 – 2,2 mm
- B – 4,0 – 8,0 mm
Do tego występują w wielu wariantach kolorystycznych, od wyraźnych i mocnych, wyraczastych kolorów, po pastele, klasyki, aż do markerów metalicznych. Najbardziej spodobała mi się wielkość B, ponieważ umożliwia świetne krycie i pozwala szybko zamalować dany obszar. Mój ulubiony kolor? Pale orange/orange clair, czyli pastelowy cielistowy (kolor cielisty) – sprawdza się świetnie, doskonale kryje przy tak jasnej barwie, a do tego wielka końcówka pozwala na szybką pracę. Przetestowałam markery na wszystkich powierzchniach i przyznam, że Pintor to prawdziwy terminator wśród markerów – radzi sobie ze wszystkimi materiałami. Przyznam, że zdecydowałam się na pomalowanie kilku koszulek markerami Pintor i był to strzał w dziesiątkę! Poza tym to moje ulubione pisaki do mazania po kamieniach 🙂 Zajrzyjcie do sklepu Pilot i odkryjcie więcej inspiracji!
A Wy, jakie markery lubicie najbardziej?
Agnieszka
To chyba jakaś nowość w ofercie, prawda?
Ślicznie to wygląda 😀 Nie zmywają się te kolory po używaniu podkładek?