fbpx

Recenzja książki Strażnik umysłu Joanny Jaśkowiak

„Strażnik umysłu” Joanny Jaśkowiak to książka pełna emocji i symboliki, która prowadzi czytelnika przez podróż w głąb ludzkiej psychiki. Autorka podejmuje trudne tematy związane z życiem na granicy upadku – uzależnienia, samotność, wewnętrzne demony – i ukazuje, że zawsze można dokonać zmiany. Choć przesłanie jest mocne, sposób jego realizacji pozostawia mieszane wrażenia.

Bohaterowie i tajemniczy świat

Powieść rozpoczyna się w klasyczny sposób: w pierwszym rozdziale poznajemy bohaterów, choć ich charaktery nie są przedstawione na tyle szczegółowo, by łatwo ich rozróżnić. Już w drugim rozdziale akcja przenosi nas do tajemniczego domu, który zdaje się być czymś w rodzaju zaświatów. To tutaj bohaterowie trafiają na „bladoszarych” – mieszkańców tego świata, którzy opowiadają im swoje historie.

Rozdział trzeci przedstawia pięć postaci bladoszarych, które ujawniają tragiczne losy swoich żyć i śmierci. Ich historie dotyczą narkotyków, alkoholu, prostytucji i autodestrukcji – to obrazy ludzi, którzy odrzucili wewnętrzne ostrzeżenia i doprowadzili się do zguby, podobnie, jak bohaterowie książki. Narracja jest przejmująca, ale też trudna w odbiorze – autorka stara się pokazać konsekwencje wyborów, jednocześnie stawiając pytania o odpowiedzialność za własny los.

Lustro i demony

Jednym z ciekawszych wątków jest motyw lustra. Bohaterowie konfrontują się z własnymi demonami, widząc w zwierciadle swoje wewnętrzne lęki i sekrety. To w tej części książki zaczynają rozumieć, że nie są ofiarami okoliczności, a ich życie jest w dużej mierze wynikiem ich własnych działań. Bohaterowie przechodzą coś w rodzaju katharsis – spowiadają się sobie nawzajem, analizują swoje błędy i próbują zrozumieć, jak mogą naprawić swoje życie.

Cytat ze strony 122 doskonale oddaje oniryczny i niepokojący klimat książki, choć przedstawia również niejasności i niedomówienia: „Przyglądał się tej scenie, jakby go nie dotyczyła. Podniósł głowę, z wrażenia zaparło mu dech. Zobaczył swoje opuchnięte ciało, z brzucha wystawały mu trzewia. Zrobiło mu się słabo, oczy zaszły mgłą, ale wziął głęboki oddech i wtedy nad głową ujrzał nietoperze, które zaczęły nad nim krąg. Ludzie, którzy przed chwilą tu byli, zniknęli. Kotłowało mu się w brzuchu, poczuł, jak ogień trawi jego wnętrzności, jakby znajdował się w nim jakiś obcy. Po chwili wyleciał z niego kolejny nietoperz. Jego pysk zionął czerwonością.”

Choć scena ta jest niezwykle plastyczna, miejscami staje się niezrozumiała i sprawia wrażenie nadmiernie abstrakcyjnej. Podobnie ma się sytuacja z innymi wizjami, jak choćby jazda samochodem pod wpływem narkotyków – momentami narracja traci na klarowności, co może zniechęcać czytelnika. Mam wrażenie, że miejscami zabrakło porządnego reaserchu, świat przedstawiony jest płytki, a postacie przewidywalne.

Przewidywalność i symbolika

Książka jest silnie nawiązująca do symboliki czyśćca, a przesłanie o możliwości zmiany życia i odnalezieniu nadziei jest bardzo wyraźne. Niestety, wątek ten jest przewidywalny – bohaterowie przechodzą przemianę, ich spojrzenie na życie zmienia się, a fabuła prowadzi do spodziewanego happy endu. Dla osób poszukujących głębszej warstwy narracyjnej lub nieoczekiwanych zwrotów akcji książka może być rozczarowująca.

„Strażnik umysłu” to książka, która może przemówić do osób zmagających się z trudnościami podobnymi do bohaterów – uzależnieniami, stratą, brakiem sensu życia. Jej przesłanie jest pokrzepiające, a autorka wyraźnie stara się dodać otuchy czytelnikom w ciężkich chwilach. Niemniej jednak dla szerszego grona odbiorców historia może wydawać się zbyt przewidywalna i chaotyczna, a jej oniryczne sceny – miejscami zbyt trudne do interpretacji.

Ocena: 2/10

To może Cię zainteresować

3 komentarze

  1. Oniryczne sceny, nietoperze, zaświaty – brzmi intrygująco, ale też trochę jak próba bycia głębokim na siłę. Szkoda, że symbolika nie idzie w parze z porządną narracją. Miałam nadzieję na coś bardziej poruszającego i dopracowanego, zwłaszcza w tak delikatnej tematyce. Recenzja bardzo pomocna!

  2. Cenię książki, które próbują wejść w głąb ludzkiej psychiki, ale z tego, co piszesz, wynika, że Strażnik umysłu to raczej niedopracowana wizja niż przemyślana opowieść. Motyw lustra brzmi ciekawie, ale jeśli całość jest przewidywalna i chaotyczna, to chyba nie dla mnie. Dzięki za szczerą recenzję – zaoszczędzisz mi czasu i rozczarowania.

  3. Zgadzam się z recenzją – książka porusza ważne tematy, ale momentami jest zbyt abstrakcyjna i przewidywalna. Oniryczne sceny są ciekawe, ale miejscami trudno je zrozumieć. Mimo to, dla osób szukających historii o przemianie, może to być wartościowa lektura.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *